Rollercoaster kojarzy nam się przede wszystkim z wielkimi konstrukcjami w największych parkach rozrywki. Jednak co jeżeli chciałoby się taką atrakcję zaserwować w mniejszym miasteczku, gdzie nie ma parku rozrywki?
Metody są dwie. Można postawić mniejszą kolejkę górską dla dzieci, albo wybrać szaloną opcję mobilną dla odważnych dorosłych. Właśnie na takie rozwiązanie postawili Szwajcarzy w trakcie pewnego festiwalu w małym miasteczku. I tak powstała jedna z najbardziej szalonych kolejek górskich, choć jej długość daje jej też tytuł najkrótszej.
Na filmie widzimy, jak ulicą jedzie traktor a za nim ciekawa platforma. Są tory, jest wagonik i śmiałek w środku. Jak widzimy to działa i to całkiem nieźle. Twórcy platformy zadbali nawet o pętlę pozwalającą jechać do góry nogami. Ludzka pomysłowość nie zna granic. A Wy przejechalibyście się takim tworem?
