Programy pokroju Mam Talent skupiają się na występach różnych ludzi, którym jury może mocno popsuć humor. Co jednak jeżeli uczestnik postanowi po surowej ocenie wydać swój werdykt na temat sędziów i ostro pojechać po ich cechach i zachowaniu.
W amerykańskim wydaniu Mam Talent jury przekonało się jak to jest zostać zasypanymi krytyką. Wszystko za sprawą pewnego mima. Artysta wyszedł na scenę i pokazał swoją sztukę. Ta okazała się niezwykle denna i pozbawiona jakiegokolwiek talentu więc spotkała się z czterema "nie" od sędziów. Większość występów w tym momencie się kończy.
Mim jednak ruszył do ataku i najpierw powiedział co myśli o jurorach a potem zszedł ze sceny kierując się w stronę oceniających. Sędziowie w panice zerwali się z miejsc krzycząc po ochronę, która nie zareagowała. Cała sytuacja jest tym bardziej komiczna, ponieważ mimem okazał się prowadzący program Nick Cannon. Komik zrobił sobie jaja z jurorów zaliczając tym samym najlepsze trollowanie w historii programu Mam Talent.