Remi Gaillard powrócił z nowym śmiesznym numerem. Tym razem francuski prankster postanowił pokazać ludziom, jak to jest być traktowanym jak eksponat. Nowy film rozbawi nie tylko obrońców praw zwierząt.
Niestety ludzie wyłapują wieloryby i orki zadając im bardzo brutalną śmierć. Część zwierząt trafia do oceanariów gdzie muszą się uczyć sztuczek ku uciesze tłumu. Remi razem z przyjaciółmi przebrali się za wielkie pluszowe wieloryby i ruszyli w miasto. Zwierzaki oglądające ludzi przez szyby i robiące im zdjęcia wyglądają przezabawnie.
W dalszej części filmu Remi idzie o krok dalej i zaczyna szkolić ludzi w sztuczkach. To już jest frustrujące dla ofiar dowcipu, ale jeszcze zabawniejsze dla widzów. Tradycyjnie prankster dał radę, a jego nagranie błyskawicznie rozchodzi się po sieci.
