Organizacja skupiająca rosyjskich weteranów odnalazła żołnierza, który 33 lata temu zaginął w Afganistanie. Mężczyzna przez ten czas żył z Afgańczykami w zachodniej części kraju - poinformował portal BBC News.
Uzbek Bachretdin Chakimow został ranny w 1980 roku, kilka miesięcy po rozpoczęciu interwencji ZSRR w Afganistanie. Z ratunkiem przyszli mu miejscowi, którzy później przyjęli go do siebie. Mężczyzna został odnaleziony w prowincji Herat przez weteranów afgańskiego konfliktu, którzy zajmują się poszukiwaniami zaginionych żołnierzy.
Komentatorzy zaznaczają, iż były radziecki wojskowy niemal całkowicie zasymilował się z tubylcami. Nosi afgańskie imię Szejk Abdullah i zajmuje się zielarstwem. Uzbek miał żonę Afgankę, która już nie żyje; nie mieli żadnych dzieci. Chakimow pamięta, że pochodzi z Samarkandy i kojarzy swoich krewnych. Rozumie po rosyjski, jednak posługuje się nim bardzo słabo.
W czasie afgańskiej wojny, w latach 1979-1989 śmierć poniosło 15 tysięcy obywateli ZSRR, w większości żołnierzy. Do dziś nie wiadomo co stało się z ponad 250 wojskowymi, których uznaje się za zaginionych w akcji. Poszukuje ich Moskiewski Komitet Weteranów Wojennych. Do tej pory udało się odnaleźć blisko 30 zaginionych, większość z nich postanowiła wrócić do ojczyzny, część zdecydowała się pozostać w Afganistanie.
