Na lotnisku w Barcelonie zatrzymano 20-letnią obywatelkę Panamy, która przyleciała z Kolumbii. Po tym jak nie potrafiła jasno wytłumaczyć celu swojej podróży została poddana kontroli osobistej, Okazało się, że próbowała przemycić ponad kilogram kokainy w swoich piersiach - poinformowała PAP.
W czasie kontroli osobistej celnicy zobaczyli, że obwiązana bandażami dziewczyna ma na nich krwawe ślady. 20-latka tłumaczyła, że dwa miesiące wcześniej przeszła operację powiększenia piersi. Ostatecznie przewieziono ją do szpitala. Na miejscu okazało się, że pod jej piersiami były otwarte rany.
Lekarze wyciągnęli z ciała kobiety dwa woreczki z kokainą o łącznej wadze 1,37 kg. Były one umieszczone w piersiach kobiety niczym silikonowe implanty. Woreczki okazały się nieszczelne i narkotyk zaczął przenikać do krwi 20-latki.
