Z in vitro będą mogły skorzystać osoby, którzy przeszły już trzy próby tego zabiegu - poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Z dokumentów, do których dotarła gazeta, wynika również, że rząd zwrócił się do największych prywatnych klinik, które specjalizują się w in vitro. Miały one wycenić koszty zabiegów i odnieść się do propozycji resortu zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia chciałoby wydać na jeden cykl 7,5 tysiąca złotych. Zdaniem prywatnych klinik to za mało - rekordziści domagają się nawet 50% więcej. Średnia wycena to 8,6 tysięcy złotych. Jednocześnie niektóre placówki przyznają, że propozycja resortu jest do przyjęcia.
"Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że resortu porzucił już zapis, w myśl którego z leczenia nie mogłyby korzystać osoby, które przeszły trzy nieudane próby in vitro. Zapis miał zostać wykreślony na skutek uwag Agencji Oceny Technologii Medycznej. Instytucja ta opiniowała, że nie ma narzędzi umożliwiających skontrolowanie, kto w przeszłości przechodził już taki zabieg.
