Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że konwój z pomocą dla powodzian dotarł na miejsce. Został on zorganizowany przy pomocy licznych organizacji pozarządowych. Tymczasem w Warszawie zamknięte są żłobki, przedszkola oraz niektóre szkoły.
Wśród rzeczy najbardziej potrzebnym powodzianom z Mazowsza są przede wszystkim wody butelkowane oraz żywność o przedłużonej trwałości. Ofiary powodzi dostały także materace i łóżka. Wiele z nich straciło podczas powodzi cały dorobek swojego życia i nie ma dokąd wrócić.
Dary najpierw trafiły do mieszkańców gmin Słubice i Gąbin. W pomocy wzięły udział między innymi takie organizacje, jak Mazowiecki Zarząd Polskiego Czerwonego Krzyża, czy Polski Komitet Pomocy Społecznej w Płocku.
Tymczasem w wyniku powodzi, w Warszawie zamknięto aż 120 placówek edukacyjnych. Wśród nich najwięcej jest przedszkoli i szkół. Podobnie może dziś wyglądać sytuacja z niektórymi instytucjami niepublicznymi. Fala wezbraniowa nadal zagraża niektórym terenom w stolicy.
Dziś rodzice nie wyślą swoich dzieci do placówek znajdujących się między innymi w Wilanowie, Mokotowie oraz Białołęce. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała sytuacja jutro.