Polski salezjanin został zamordowany w piątek w stołecznym Tunisie. Nie są znane okoliczności zbrodni. 34-letni ksiądz Marek Rybiński pracował w Tunezji od 2007 roku, należał do wspólnoty salezjańskiej w Manuba.
Nieobecność polskiego duchownego na wieczornej modlitwie i porannej Mszy św. zaniepokoiła dyrektora wspólnoty w Manuba - ks. Lawrence'a Essery. Kiedy okazało się, że nie ma go także w pokoju, powiadomiono policję. Zwłoki ks. Marka z podciętym gardłem znaleziono w szkolnym magazynie.
Polak jest drugim zakonnikiem, którego zamordowano w czasie niepokojów społecznych w Tunezji. Wcześniej salezjanie z Manuba otrzymali anonimowy list, w którym grożono im śmiercią. Wspólnota, do której należał ks. Marek Rybiński, od 1998 roku prowadzi szkołę podstawową dla 800 uczniów.
Arcybiskup Tunisu, bp Elias Maroun Lahham Nimeh, mianował ks. Rybińskiego kapelanem polskiej społeczności w Tunezji, której 34-letni misjonarz poświęcał sporo czasu, m.in. przygotowując młodzież do sakramentów.
