Z danych Komisji Europejskiej wynika, że polska zajęła pierwsze (najgorsze) miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych, do których doszło w ubiegłym roku - poinformowała "Gazeta Wyborcza".
Dziennik podkreśla, że jeszcze w 2010 roku w statystyce tej wyprzedzały nas Rumunia, Grecja i Bułgaria. Dodaje, iż w całej Unii Europejskiej w ciągu 10 lat wskaźnik śmiertelnych wypadków na drogach spadł o 43% (125 tysięcy osób), jednak w Polsce było to 29%.
Do 2020 roku Unia Europejska znowu zamierza o połowę zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. W tym celu planuje wprowadzić między innymi bardziej rygorystyczne normy bezpieczeństwa samochodów czy lepsze szkolenia kierowców.
Zdaniem "Gazety Wyborczej" Polska zmierza na razie pod prąd trendów panujących w Unii Europejskiej. Ma o tym świadczyć podniesienie przez Senat limitu prędkości jazdy do najwyższego w UE pułapu 140 km/h. Pomysł ten został zaakceptowany przez Sejm, rząd i prezydenta. Ponadto gabinet Donalda Tuska zdecydował się odłożyć na później uchwaloną już reformę systemu szkoleń i egzaminowania kierowców.
