Policja w USA ma złą sławę przez nagłaśniane przypadki przemocy i zbyt ochoczego używania broni. Jednak nie można generalizować i należy pamiętać, że tam naprawdę działa stwierdzenie chronić i służyć.
Policjanci często udzielają się w życiu społecznym. Przykładem niech będzie funkcjonariusz patrolujący na koniu ulice Nowego Orleanu. Policjant podjechał do ulicznych grajków nie aby ich przepędzić czy wlepić mandat, ale sie z nimi pobawić. Dużą rolę odegrał tu koń, który zdecydowanie czuje rytm.
Zwierzak już podchodząc do grajków wesoło podrygiwał. Chwilę później policjant i koń stoczyli taneczny pojedynek z ludźmi bawiącymi się na ulicy. Jak widać spotkanie z policjantem nie musi oznaczać końca zabawy, a wręcz przeciwnie.
