Katowicka policja ujęła gwałciciela, który w miniony czwartek zgwałcił 24-letnią kobietę. Przestępca wpadł dzięki marynarce pozostawionej w miejscu ataku. Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia, a póki co został osadzony w areszcie śledczym.
21-letni mężczyzna namierzył swoją ofiarę na imprezie podczas której wspólnie się bawili. Wychodząc z imprezy poprosił kobietę o wskazanie drogi do najbliższego przystanku. Po drodze oboje przechodzili przez płot ogródków działkowych. Kobieta schodząc z ogrodzenia potknęła się i upadła, co wykorzystał gwałciciel.
Mimo zatkania jej ust kobietę usłyszeli przechodnie, którzy zainterweniowali. Spłoszony gwałciciel uciekł pozostawiając przy miejscu przestępstwa swoją marynarkę. W jednej z kieszeni funkcjonariusze odnaleźli wezwanie do sądu, co pozwoliło zidentyfikować sprawcę. Poszukiwania zakończyły się dziś, gdy patrol zauważył gwałciciela na jednym z przystanków autobusowych.
