Chwile grozy przeżyli pasażerowie, oczekujący na swoje samoloty, na lotnisku im. George'a Busha w Houston. Doszło tam wczoraj do niewielkiej eksplozji.
Według wstępnych informacji, do wybuchu doszło, kiedy pracownicy lotniska zajmowali się jednym z bagażów. Upuszczono walizkę, która spowodowała niedużą eksplozję. Na razie policja nie ujawnia, co znajdowało się w walizce. Całe zdarzenie uznano za niegroźne.
Jednak hałas eksplodującej walizki, wywołał przerażenie wśród pasażerów. Amerykanie jeszcze nie mogą się otrząsnąć po sobotniej próbie zamachu bombowego na Times Square. W wyniku wczorajszego incydentu, samoloty nie zmieniły swoich godzin odlotów.
