Funkcjonariusze zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali kolejną osobą zamieszaną w oszustwa. Naraziły one przedsiębiorców na straty sięgające łącznie 10 milionów złotych. Przestępcy działali w całej Polsce. Zamawiali towar z odroczonym terminem płatności, ale nigdy nie regulowali należności. W całej sprawie zatrzymano do tej pory 20 podejrzanych.
Z ustaleń śląskiej policji wynika, że oszuści zamawiali różne towary - od artykułów spożywczych i odzieży roboczej, poprzez sprzęt RTV,samochody, po wyroby hutnicze i narzędzia budowlane. W tym celu przedstawiali się jako przedstawiciele wielu istniejących firm. Posługiwali się przy tym sfałszowanymi dokumentami i pieczątkami.
- Po otrzymaniu towaru na odroczony termin płatności nigdy za niego nie płacili. Dla utrudnienia wykrycia wykorzystywali legalnie działające firmy spedycyjne, które na ich zlecenie wielokrotnie przeładowywały towar w różnych miejscowościach. Sprawcy na ogół płacili za usługę transportową, a kierowcy najczęściej nie wiedzieli, że uczestniczą w nielegalnym procederze - oznajmił nadkomisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, którego słowa przytacza portal Policyjni.pl.
Ponadto przestępcy przejmowali zadłużone spółki. Wyprzedając ich majątek, nie płacili zobowiązań kredytowych i leasingowych. Poprzez przejęte przedsiębiorstwa legalizowali też wyłudzone towary, które sprzedawali ostatecznym odbiorcom. Dochodzenie w tej sprawie nadzoruje prokuratura w Częstochowie. Podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia.