"Ognisty podmuch" jest starym filmem o strażakach, którego tematem jest między innymi tytułowe zjawisko. Tak zwany backdraft stanowi największe zagrożenie dla ratowników przeczesujących pomieszczenia płonącego budynku.
Na powyższym nagraniu możecie zobaczyć, jak wygląda takie zjawisko w rzeczywistości. Jest ono jeszcze bardziej przerażające niż w scenach hollywoodzkiego hitu. Na filmie widzimy, jak grupa strażaków wchodzi do domu, z którego przed chwilą wyprowadzono matkę z dzieckiem. Pozornie sytuacja zdaje się opanowana, ale wtedy ma miejsce backdraft i płomienie wystrzeliwują z domu niczym z odrzutowego silnika.
Backdraft powstaje z nagłego dostępu tlenu do pomieszczenia, w którym miał miejsce pożar. Pozornie ogień przygasa i zagrożenie mija. Jednak w pomieszczeniu gdzie występował pożar skończył się tlen, a jego miejsce zastąpiły gazy powstałe w czasie pożaru. Gdy strażak otwiera drzwi bądź dochodzi do zawalenia się ścianki duże ilości tlenu mieszają się z gazami doprowadzając do eksplozji. Właśnie dlatego strażacy powinni wchodzić do takich budynków w pełnym rynsztunku. Szczęśliwie w tym wypadku nikt nie zginął.
