Emilie Cazin chcąc ochronić swój balkon przed atakami ptaków, musiał coś wymyślić. I wymyślił. Trzeba mu przyznać, że jego plan był bardzo sprytny.
Oczywiście, jak to zwykle bywa, najlepsze są najprostsze rozwiązania. Tak było również w tym przypadku. Emilie po prostu zrobił domek dla ptaków, który umieścił na specjalnej żerdzi (przypominającej gałąź).
Owa żerdź odsunęła ptactwo na bezpieczną odległość od jego balkonu, ptaki zyskały nowy dom i tym oto sposobem wszyscy byli zadowoleni.
Pamiętajmy, zamiast tępić ptactwo zróbmy coś pożytecznego np. taki domek, a ptaki w podzięce dadzą nam spokój.