Zdaniem policjantów i ekspertów ruchu drogowego głównym problemem, który powoduje zagrożenie na polskich drogach, jest nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości przez kierowców. Opina ta została wyrażona w czasie niedawnej debaty sejmowej komisji MSWiA - czytamy na portalu Wp.pl, który powołuje się na PAP.
Komentatorzy podkreślają, że nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości jest przyczyną jednej trzeciej wypadków. Dyrektor Biura Ruchu Drogowego KGP Marek Fidos oznajmił, iż nakładane na kierowców mandaty nie rozwiążą problemu, gdyż ich wysokość od dawna się niezmienna. Według niego policjant powinien mieć możliwość obligatoryjnego zatrzymania prawa jazdy bezpośrednio na drodze za drastyczne przekroczenie prędkości - np. o 50km/h w obszarze zabudowanym.
Główny inspektor transportu drogowego Tomasz Połeć poinformował, że od lipca do końca poprzedniego roku 75 fotoradarów GITD zarejestrowało ponad 600 tysięcy zdjęć. Prawie połowa uwiecznionych na nich wykroczeń to przekroczenie prędkości do 30 km/h, a kolejna jedna trzecia mieści się w przedziale 30-40 km/h - czytamy na Wp.pl.
Z danych przedstawionych w czasie obrad sejmowej komisji wynika, że w 2011 roku doszło na polskich drogach do 40 tysięcy wypadków, w których zginęło 4171 osób. W spotkaniu wzieli udział m.in. przedstawiciele MSW, Policji, Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, Najwyższej Izby Kontroli, GDDKiA i GIODO.
