Naukowcy z E/V Nautilus uchwycili wykonali niezwykłe zdjęcia na Zatoce Meksykańskiej. Podczas jednej z ostatnich wypraw nurkowali oni na duże głębokości batyskafami w celu badania głębin. W pewnym momencie odwiedził ich niezwykły gość.
Tuż przed batyskafem pojawił się potężny kaszalot. Stworzenie zostało nagrane na głębokości 598 metrów. Najwyraźniej zwierze zainteresowało się światłami pojazdu podwodnego, ponieważ zdecydowało się dokładnie sprawdzić, co zwiedza jego wody. Przypomnijmy, że to zwierze stało się bohaterem powieści „Moby Dick”, po tym jak rozsierdzony kaszalot staranował statek Essex w 1820 roku.
Kaszalot kilkukrotnie podpływał do batyskafu i dokładnie przyglądał się pojazdowi. Dzięki temu udało się wykonać rewelacyjne ujęcia wspaniałego stworzenia, które dość rzadko pokazuje się ludziom. Szczególnie w takich głębinach. Nagrania udostępnione przez E/V Nautilus wręcz zapierają dech.
