Secret Service ma za zadanie ochraniać m.in. amerykańskich prezydentów oraz członków ich rodzin. Niestety nie zawsze im to wychodzi najlepiej.
Dziennikarze "Washington Post" ujawnili właśnie raport, w którym wytykają najbardziej rażące błędy Secret Service. Zanotowano 91 przypadków niewłaściwych procedur zastosowanych przez agentów.
Tyle razy zwykłym obywatelom udało się przechytrzyć agentów ochraniających prezydenta Stanów Zjednoczonych. Raz pewna para dostała się niepostrzeżenie na rządowy obiad w Białym Domu. Innym razem, czteroosobowa rodzina wjechała swoim samochodem niemal aż pod samą siedzibę prezydenta USA. Żeby wjechać przez bramę i zajechać aż po samo wejście, używali klaksonu.
Raport o tym, co nie powinno mieć miejsca (czyli 91 przypadków) w służbie Secret Service, miał być wykorzystany w szkoleniu nowych agentów. Jednak dostał się do prasy. Okazało się, że prezydent najbardziej potężnego mocarstwa na świecie wcale nie jest bezpieczny.
