Czy pamiętacie swoje pierwsze zastrzyki? Baliście się? Większość z Was raczej bała się ale teraz wstydzi się do tego przyznać.
Aby zaoszczędzić strachu i stresu dzieciom, firma Syrinx wypuszcza na rynek specjalne strzykawki-zwierzaki. Pomysł fajny. Tylko jest jedno ale - zwierzakom z pysków wystają igły. A to już nie jest przyjemny widok dla dziecka. Nawet, jeżeli nagrodą po zastrzyku będzie zwierzak bez igły.
Wydaje nam się, że nie ma co cudować wymyślając coraz to inne zwierzako-igły czy co nam tam do głowy wpadnie. Wszystko i tak jest w rękach pielęgniarki i jej dobrego humoru. A dziecko i tak zweryfikuje całość.