Media w Rumunii powołując się na urząd do walki z przestępczością zorganizowaną poinformowały, że tamtejsi prokuratorzy prowadzą śledztwo w sprawie aresztowanego hakera. 20-latka podejrzewa się o włamanie na serwery resortu obrony Stanów Zjednoczonych i Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) – czytamy na portalach Esecurityplanet.com oraz Gmanetwork.com.
Prokuratorzy twierdzą, że podejrzany Razvan Manole Cernaianu uzyskał dostęp do wewnętrznych danych NASA. Ponadto w wyniku jego działania został czasowo ograniczony dostęp do serwerów obu amerykańskich instytucji. 20-latek, który jest studentem technologii informacyjnej, zamieścił na swoim blogu dane z amerykańskich serwerów. Według prokuratury miał również oferować aplikacje, które pokazywały, jak się dokonywać włamań.
Przeczytaj także: "Ghost Click" - FBI i estońskie władze rozbiły grupę hakerów » Rumuńscy śledczy przyznali, że w tej sprawie współpracują z przedstawicielami FBI i BASA. Nie wiadomo, kiedy aresztowano mężczyznę, ani kiedy doszło do włamań. AgenITAR-TASS poinformowała, że w poprzednim roku hakerzy z Rumuni wielokrotnie atakowali strony internetowe dużych gazet europejskich.
