26 funkcjonariuszy policji w meksykańskim miasteczku Ascension podało się do dymisji po zbrojnym ataku, w którym zabici zostali ich koledzy. W tej miejscowości nie ma już żadnych lokalnych stróżów prawa, dlatego rząd postanowił wysłać tam policję stanową i federalną.
- Po zbrojnym ataku policjanci przestraszyli się i podali do dymisji – powiedział Jaime Dominguez Loya, burmistrz Ascension. Miasteczko to leży na północy Meksyku w stanie Chihuahua, na szlaku przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
Na przestrzeni ostatnich tygodni policjanci w Ascension byli wielokrotnie atakowani. W podobnej sytuacji są inne miasta tego samego stanu. W Villa Ahumada po serii napadów na policję w 2009 roku z pracy zrezygnowali wszyscy tamtejsi funkcjonariusze.
Stan Chihuahua słynie z przemocy i brutalnych ataków zabójców z karteli narkotykowych. Od chwili rozpoczęcia w Meksyku w 2006 roku wojny z narkobiznesem na wielką skalę i nasiliły się tam walki między kartelami i stróżami prawa.
