W stolicy Meksyku przez 15 minut 300 klaunów wprawiało przechodniów w śmiech, bijąc tym samym rekord publicznego chichotania. Całe przedsięwzięcie odbyło się w ramach 15. Międzynarodowej Konwencji Klownów.
W próbie bicia poprzedniego wyniku wzięli udział artyści z Argentyny, Chile, Ekwadoru, Gwatemali, Hondurasu, Kostaryki, Nikaragui, Salwadoru oraz USA. Uczestników było blisko trzy razy więcej niż poprzednio.
Zdaniem klaunów nie zawsze jest im do śmiech. Jeden z nich w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że nie są chronieni przez prawo pracy, gdyż ich sztuki nie uważa się za pracę. Dlatego koniec kariery kolorowego komika zazwyczaj jest smutny.