Ulewy i lawiny błotne były przyczyną uwięzienia niemal dwóch tysięcy turystów w rejonie ruin Machu Picchu. Według potwierdzonych informacji, zginęły cztery osoby. Transport kolejowy, między miejscem, gdzie znajdują się ruiny, a miastem Cusco, został wstrzymany. Turyści nie mają się jak wydostać z zagrożonego rejonu.
Premier Angel Velasquez Quesquen poinformował, że trwa akcja ratownicza, mająca na celu ewakuowanie uwięzionych turystów. Tymczasem ilość śmigłowców wysłanych w rejon Machu Picchu jest niewystarczająca, by w szybkim tempie wywieźć wszystkich. Na miejscu znajduje się niemal dwa tysiące turystów.
Tak gwałtowne ulewy, które nawiedziły rejon Machu Picchu są porównywalne z tymi, które miały miejsce 15-cie lat temu. Najbardziej znane miasto Inków na wysokości ponad 2 tys. m n.p.m., odwiedza w ciągu roku prawie milion turystów.
