Łukasz Kamiński został wybrany na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Za jego kandydaturą głosowali przede wszystkim członkowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Kamiński uzyskał poparcie 372 posłów, ośmiu było przeciw i tyle samo wstrzymało się od głosu. W dzisiejszym głosowaniu nie uczestniczył Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Prezes IPN wybierany jest na pięcioletnią kadencję przez Sejm - za zgodą Senatu - zwykłą większością głosów. Wakat na tym stanowisku trwa od śmierci Janusza Kurtyki w katastrofie smoleńskiej. We wtorek Rada IPN wybrała Kamińskiego spośród czterech uczestników konkursu na prezesa. Gdyby Sejm odrzucił tę kandydaturę, Rada musiałaby rozpisać nowy konkurs.
38-letni Kamiński to dr historii, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, który w IPN pracuje od 2000 roku – pełni rolę szefa Biura Edukacji Publicznej IPN. Nowy prezes zapowiadał, że zamierza stawiać głównie na sprawne funkcjonowanie Instytutu oraz przejrzyste reguły jego działania. Podkreślał także, że powinno się stopniowo wygaszać działalność pionu śledczego oraz zgłaszał potrzebę przeprowadzenia akcji "ostatniej szansy" w celu ujawnienia dotychczas nieznanych zbrodni.
