Do Hongkongu zawinął lotniskowiec Nimitz. Towarzyszą mu cztery amerykańskie okręty bojowe. Pobyt załogi Nimitza zaplanowano na cztery dni. W tym czasie ma ona odpocząć przed kolejnym rejsem.
Obserwatorzy napiętej sytuacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Chinami potwierdzają, że wpłynięcie lotniskowca do Hongkongu wskazuje na polepszenie stosunków, między obydwoma krajami. Wcześniej Chiny nie godziły się na to, by Dalajlama odwiedził Baracka Obamę. Dlatego uważano, że lotniskowiec może mieć problem, żeby wpłynąć do Hongkongu.
Jednak kryzys dotyczący reakcji Chin na wizytę Dalajlamy został zażegnany. Lotniskowiec wpłynął do portu w Hongkongu. Wcześniej w 2007 roku Pekin wycofał zgodę na wpłynięcie innego lotniskowca "Kitty Hawk". Był to odwet za nadanie Dalajlamie Złotego Medalu Kongresowego.
