Władze Nigerii poinformowały, że 70 osób zginęło w wyniku sobotnich walk radykalnych islamistów z wojskiem i organizacjami paramilitarnymi w północno-wschodniej części kraju. Do ataków przyznała się grupa Boko Haram. Sekta ta odpowiedzialna jest za zamachy w ubiegłoroczne Boże Narodzenie. Wówczas śmierć poniosły 32 osoby.
Islamiści z sekty Boko Haram w stanie Yobe zabili co najmniej 50 osób. By opanować sytuację wprowadzono tam godzinę policyjną. Z kolei w stolicy sąsiedniego stanu Borno - Maidiguri fundamentaliści doszczętnie zniszczyli trzy kościoły - czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na PAP.
Przeczytaj także: Nigeria: kłótnia podczas gry w biliard zamieniła się w konflikt religijny » Bojówki sekty prowadzą kampanię zamachów, żądając wprowadzenia w Nigerii szariatu. W listopadzie islamiści z Boko Haram przeprowadzili serię ataków na posterunki policji i kościoły w Damaturu i jego okolicach. W sierpniu przyznali się do samobójczego zamachu na siedzibę ONZ w Abudży.
