Władca Arabii Saudyjskiej postanowił anulować wyrok chłosty dla kobiety, którą skazano za prowadzenie samochodu. Decyzja króla Abdullaha jest na razie nieoficjalna. Poinformowała o niej w Internecie jedna z saudyjskich księżniczek - Amira al-Tawil, żona saudyjskiego księcia Alwalida bin Talala, o czym pisze agencja prasowa Associated Press – czytamy na portalu Wirtualna Polska.
Media podkreślają, że prowadzenie auta przez kobietę w tym kraju jest niedozwolone i karane. Kilka dni temu saudyjski sąd uznał Szaimę Ghassaniję winną prowadzenia w lipcu samochodu w mieście Dżudda. - Wydaje się, że zezwolono opinii publicznej na powolne przyzwyczajanie się do możliwości prowadzenia przez kobiety samochodów, zanim zostanie to ogłoszone oficjalne. Jak na razie reakcja jest pozytywna. Większość ludzi nie ma z tym problemu – odniósł się do decyzji monarchy Maha Akel, dziennikarz z Dżuddy.
W Arabii Saudyjskiej od dłuższego czasu trwa intensywna kampania na rzecz praw kobiet. - Prawo nic nie mówi o tym, że kobiety nie mogą siadać za kółkiem. To jest tylko niepisany zwyczaj – podkreśla aktywistka HalaAl-Dosari. Decyzja króla w sprawie Ghassaniji zapadła niedługo po tym, jak on sam zezwolił kobietom głosować po raz pierwszy w historii. Ma do tego dojść w 2015 roku.
