Park Geun Hie, prezydent Korei Południowej, oznajmił, że jego kraj odpowie militarnie na jakąkolwiek prowokację ze strony Pjongjangu. Południowokoreański przywódca dodał, iż "odpowiedź" padnie nie bacząc na polityczne konsekwencje – poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Słowa prezydenta Park Geun Hie to reakcja na coraz częstsze groźby ze strony komunistów z Północy. W sobotę północnokoreańska agencja KCNA podała, że władze w Pjongjangu ogłosiły "stan wojny" z Koreą Południową. Natomiast w niedzielę Korea Północna zagroziła atakiem na amerykańskie bazy wojskowe w Japonii. Zdaniem zachodnich mediów chodzi o bazy w prefekturach Aomori, Kanagawa i Okinawa
