2010.12.30// D. Pęgiel
Pedro Oliverio Guerrero, słynący z brutalności baron narkotykowy, za którego głowę wyznaczona była nagroda w wysokości 2,5 mln USD, poniósł śmierć w wyniku operacji sił bezpieczeństwa - poinformował prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos.
Przywódca kolumbijskiego państwa oznajmił, że Guerrero ponosi odpowiedzialność za co najmniej 3 tys. morderstw, które zlecił lub sam popełnił. Zanim jego gang skoncentrował się na handlu narkotykami i wyłudzaniu okupów, przestępca był członkiem prawicowej partyzantki.
Wojna narkotykowa w Kolumbii
Zwłoki gangstera znaleziono we wtorek w pobliżu miejscowości Puerta Alvira w prowincji Meta na południu kraju. Jego tożsamość udało się potwierdzić dopiero drugiego dnia, dzięki odciskom palców. W kilkudniowej akcji sił bezpieczeństwa, skierowanej przeciwko gangowi Guerrery, wzięła udział policja i lotnictwo.
Kolumbijscy policjanci
Santos stwierdził, że śmierć króla narkotyków dowodzi
odwagi i determinacji kolumbijskiej armii i policji. Jednak zdaniem niektórych mediów, powołujących się na relacje dyrektora Instytutu Medycyny Sądowej Kolumbii Juana Angela Isaaca, na ciele przestępcy nie znaleziono śladów kul czy ran kłutych. Szef policji przyznał, że Guerrero mógł utonąć, upadłszy podczas starć gangu z siłami bezpieczeństwa.
Prezydent poinformował również, że 2,5 mln USD nagrody wyznaczonej za głowę narkotykowego bossa zostanie rozdane pomiędzy wielu informatorów.