Jutro kierowcy niezadowoleni z wysokich cen paliw zaprotestują w kilku miastach Polski. Zamierzają tankować za przysłowiową złotówkę, pić kawę i czytać gazety na stacjach benzynowych. Niektórzy chcą zablokować politykom wyjazd z Sejmu – czytamy na portalu Gazeta.pl, który powołuje się na IAR.
Akcja organizowana jest przez Polską Inicjatywę Obywatelską. Protest rozpocznie się w poniedziałek m.in. w Łodzi, Poznaniu, Krakowie, Koszalinie, Bydgoszczy, Rybniku, Olkuszu, Częstochowie i Warszawie. Kierowcy biorący w nim udział zamierzają tankować paliwo za jak najmniejsze kwoty, jeść hot dogi, pić kawę i czytać gazety na stacjach. Wszystko to, by spowodować sztuczne kolejki do dystrybutorów.
Ponadto w stolicy zmotoryzowanie chcą około godziny 16:00 spotkać się na ulicy Smolnej i przejechać w bardzo wolnym tempie pod Sejm i Kancelarię Premiera. W ten sposób zamierzają utrudnić urzędnikom wyjazd z pracy.
Jeśli akcja nie spowoduje obniżki cen paliw, to zostanie powtórzona w czasie Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Czerwcowa akcja miałaby zostać przeprowadzona również na autostradach i drogach szybkiego ruchu.
