Ponad sto osób poniosło śmierć w wyniku poniedziałkowego wybuchu rurociągu oraz pożaru wywołanego przez eksplozję w slumsach niedaleko stolicy Kenii, Nairobi – poinformowała tamtejsza policja. Zdaniem świadków zdarzenie miało miejsce wczesnym rankiem. Natomiast dopiero w południe pojawiły się pierwsze dane o ofiarach. Reporterzy portalu Capitalfm.co.ke twierdzą, że jest ich co najmniej 102.
Pożar wybuchł w przemysłowej strefie Lunga Lunga pod Nairobi. Na obszarze tym znajdują się gęsto zaludnione slumsy. Według źródeł medycznych kilkadziesiąt osób odniosło obrażenia. - Najpierw był wyciek ropy z rurociągu i ludzie usiłowali ją zbierać. Potem była wielka detonacja i pojawiły się płomienie – oznajmił jeden z miejscowych.
Media przypominają, że w zachodniej Kenii w 2009 roku, gdy przewróciła się i eksplodowała cysterna z ropą, śmierć poniosły 122 osoby, które także próbowały zebrać paliwo.
