W piątek wieczorem niedaleko Islamabadu doszło do katastrofy samolotu prywatnych linii Bhoja Air. Maszyna rozbiła się podchodząc do lądowania w trudnych warunkach atmosferycznych. Z najnowszych informacji wynika, że na pokładzie było 127 osób; nikt nie przeżył - podała Polska Agencja Prasowa.
Rawal Khan Maitia - dyrektor generalny pakistańskich służb ratowniczych - poinformował, że nikt nie przeżył katastrofy samoloty, na którego pokładzie znajdowało się 127 osób - 121 pasażerów i sześciu członków załogi. Komentatorzy podkreślają, że szczątki ludzkie oraz różne przedmioty osobiste zostały rozrzucone w promieniu prawie 2 kilometrów.
Boeing 737 leciał z Karaczi; spadł na pola uprawne niedaleko wioski Hussain Abad, w odległości około 9 kilometrów od lotniska. Zdaniem przedstawiciela pakistańskiej armii kapitana Arshada Mahmuda "pogoda była bardzo zła, szalała burza z gradem i piorunami".
"Pilot stracił kontrolę nad samolotem, który spadł na ziemię i pod wpływem uderzenia eksplodował zamieniając się w kulę ognia" - oznajmił wojskowy, którego słowa przytacza PAP.
