Kaleb Whitby mieszkający w stanie Oregon, USA jest jednym z największych szczęśliwców tego roku. Mimo iż mamy dopiero końcówkę stycznia to historia 27-latka może być jedną z najbardziej niezwykłych w tym roku.
Mężczyzna był jednym z uczestników karambolu na autostradzie międzystanowej nr 84. W wypadku uczestniczyło 26 samochodów i niemal 100 osób. Kilkanaście z nich zostało poważnie rannych, ale na szczęście nikt nie zginął. Kaleb Whitby miał chyba najwięcej szczęścia ze wszystkich.
Samochód mężczyzny został zmiażdżony przez dwie ciężarówki. Wygląd auta mógłby wskazywać na tragedię, ponieważ z pojazdu został tylko zwitek blachy między tirami. Ku zaskoczeniu strażaków w aucie skompresowanym do rozmiarów lodówki był żywy Kaleb. Ratownicy szybko rozpoczęli proces wycinania, po którym się okazało, że mężczyzna nie tylko przeżył, ale też nic mu się nie stało. Po za kilkoma zadrapaniami Kalebowi nic się nie stało i natychmiast przystąpił do pomocy strażakom w ratowaniu innych. Zdjęcia uwięzionego mężczyzny już podbijają internet.
