2011.05.31// D. Pęgiel
Prezydent Republiki Południowej Afryki Jacob Zuma, który pojawił się w Libii, oświadczył po rozmowie z Muammarem Kadafim, że pułkownik jest gotów do zawieszenia broni i przyjęcia planu pokojowego Unii Afrykańskiej. Zuma twierdzi, że dyktator nalega, by wszyscy Libijczycy otrzymali szansę dialogu na temat przyszłości swojego państwa.
Wojna w Libii
Przywódca RPA nie powiedział jednak czy Kadafi jest gotów do ustąpienia, co jest podstawowym warunkiem stawianym przez rebeliantów. Wyraził natomiast pogląd, że bombardowania Sojuszu Północnoatlantyckiego komplikują mediacyjne wysiłki Unii Afrykańskiej. -
Nie możemy pozwolić aby ten konflikt trwał zbyt długo. Mogłoby to spowodować bardzo trudną sytuację dla Libii - stwierdził Zuma
Rewolta przeciwko libijskiemu dyktatorowi rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zamieszki szybko przeobraziły się w konflikt zbrojny, w który 19 marca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO.