152 osoby znajdujące się w samolocie American Airlines przeżyły chwile grozy. Boeing 737 podczas lądowania, rozpadł się na dwie części. Według informacji z ostatniej chwili, nikt nie zginął.
Dziennikarze "Jamaica Observer" informują, że samolot miał już wcześniej problemy z lądowaniem na pasie startowym. Uniemożliwiała mu to pogoda. Ulewne deszcze mogły spowodować tragedię.
Samolot leciał z Miami. W wyniku nieudanego lądowania, obrażenia odniosło 40 osób. Trzy osoby są w stanie ciężkim i zostały natychmiast przewiezione do szpitala. Na pokładzie znajdowało się 145 pasażerów oraz siedmiu członków załogi. Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie.
