Premier Turcji Tayyip Erdogan oznajmił, że izraelskie państwo powinno zostać pociągnięte do odpowiedzialności za zabójstwa w Strefie Gazy. - Wszyscy powinni zdać sobie sprawę, że wcześniej czy później będą oni musieli zapłacić za śmierć niewinnych dzieci, zabitych nieludzkimi metodami w Strefie Gazy. Palestyńczycy nie opuścili głowy i nigdy tego nie zrobią - stwierdził Erdogan przemawiając na Uniwersytecie w Kairze.
Przypomnijmy, że 15 listopada Izrael przeprowadził atak w ramach operacji "Pillar of Defense" ("Filar Obrony"), skierowanej przeciwko "ekstremistom". W wyniku tej akcji śmierć poniósł Ahmed al-Dżabari, szef wojskowego skrzydła Hamasu w Strefie Gazy. To najwyższy rangą przedstawiciel tej organizacji zabity od 2009 roku. Ponadto w nalotach przeprowadzonych w ciągu ostatnich kilku dni zabitych zostało kilkudziesięciu Palestyńczyków, a kilka set odniosło rany.
Ponadto w piątek wieczorem władze Izraela zarządziły mobilizację do 75 tysięcy rezerwistów, w ten sposób przygotowując się do ewentualnej operacji lądowej w Strefie Gazy. Poparcie dla działań premiera Benjamina Netanjahu zadeklarował Barack Obama, który stwierdził, że Żydzi mają prawo do obrony.
