Iran zamierza odebrać swoim obywatelom dostęp do ogólnoświatowego internetu, a w jego miejsce stworzyć własną sieć. Według ministra ds. informacji i komunikacji - Reza Taquipour, globalna sieć jest "niegodna zaufania" przez to, że "pozostaje w rękach jednego lub dwóch krajów". Kraj ten stanie się offline już we wrześniu tego roku, by obronić się przed częstymi cyberatakami ze strony Zachodu.
Serwery w Iranie były w ostatnich latach celem ataków superwirusów. W 2010 r. wirus Stuxnet zakłócił pracę ponad 1000 wirówek wykorzystywanych w irańskim programie nuklearnym. Władze podejrzewają, że za atakami stały Stany Zjednoczone oraz Izrael.
Podobne izolacje od globalnego internetu są już w Korei Północnej, a także na Kubie.
