Islamska Republika Iranu nie zamierza udostępniać paliwa samolotom linii europejskich w odwecie za analogiczne postępowanie wobec samolotów irańskich – oświadczyła w środę tamtejsza prasa, powołując się na słowa wiceprezydenta Mohammada Rezę Rahimiego.
W lipcu poprzedniego roku, po wprowadzeniu przez USA jednostronnych sankcji wobec Teheranu, Iran twierdził, że Wielka Brytania, Niemcy i Zjednoczone Emiraty Arabskie odmawiają zaopatrywania irańskich samolotów pasażerskich w paliwo. Wskazane przez Islamską Republikę kraje zaprzeczyły tym informacjom, ale Teheran już wtedy zapowiedział działanie odwetowe.
Sankcje Stanów Zjednoczonych obejmują m.in. eksport benzyny oraz innych rafinowanych paliw do Iranu. Ponadto USA zagroziły karami firmom, które będą eksportowały do tego azjatyckiego kraju produkty rafinacji ropy naftowej. Dotyczy to przedsiębiorstw na całym świecie.
Restrykcje nałożone na Islamską Republikę przez Amerykanów - podobnie jak sankcje Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych funkcjonujące od 2006 roku – mają na celu wyperswadowanie Teheranowi nuklearnych planów. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy twierdzą, że Iran dąży do wyprodukowania broni jądrowej, czemu kategorycznie zaprzeczają irańskie władze.
