Z informacji przekazanych przez Agence France Presse (AFP) wynika, że indyjska policja podejrzewa pracowników plantacji herbacianej o zamordowanie pracodawcy i kanibalizm. W poprzednim miesiącu zatrudnieni na plantacji w stanie Asam zorganizowali bunt.
Blisko 1000 uczestników buntu okrążyło i podpaliło bungalow właściciela plantacji. Zdaniem policji pracodawca i jego żona mieli zostać brutalnie zamordowani i zjedzeni przez kilku wściekłych pracowników.
Przeczytaj także: Zjadł 11 osób, by udowodnić, że nie jest "szmatą" »W ramach śledztwa ustalono, że powodem wszczęcia buntu była eksmisja 10 pracowników z pokojów, w których mieszkali. Ponadto trzech zatrudnionych na plantacji zostało zatrzymanych przez policję, co również wzbudziło gniew u ich kolegów - poinformowała AFP.
