Ten stary bunkier stał sobie spokojnie przez 195 lat, do czasu aż zajęli się nim pomysłowi architekci.
Jak widać na zdjęciach, bunkier został przecięty na pół, a jego środkiem poprowadzono ścieżkę, która zamienia się w pomost.
Ponieważ nikt zbytnio nie próbował bunkra unowocześnić, całość konstrukcji jest idealnie wpasowana w otaczający ją krajobraz.
Dobrze, że cała akcja miała miejsce w Holandii. W naszym cudownym kraju prawdopodobnie najpierw przyczepiłby się konserwator zabytków.
Potem ekolodzy stwierdziliby, że akurat w miejscu gdzie ma być pomost jest siedlisko zagrożonego gatunku muszek-pasibrzuszek. Holendrom gratulujemy dobrego pomysłu.
