2012.09.22// P. Rączka
Pewna 16-latka z Holandii przez pomyłkę zaprosiła 30 tysięcy osób na swoje urodziny. Wszystkim nie udało się pojawić, ale trzy tysiące osób i tak zdołało doprowadzić do sporych zamieszek. Wszystko wydarzyło się w osiemnastotysięcznym Haren. Goście bawili się na tyle dobrze, że zaczęli plądrować sklepy, niszczyć latarnie i znaki drogowe, a ktoś nawet podpalił samochód. Sześć osób doznało obrażeń.
Około 600 policjantów z oddziałów prewencji zatrzymano co najmniej 20 osób. Solenizantka robiąc wydarzenie zapomniała zaznaczyć, że impreza jest tylko dla znajomych...