Tysiące osób protestowało w sobotę w Madrycie przeciwko poniedziałkowej akcji marokańskich sił bezpieczeństwa, podczas której na Saharze Zachodniej, byłej hiszpańskiej kolonii, zginęło co najmniej 10 osób.
Wśród manifestantów znalazł się m.in. znany aktor Javier Bardem oraz hiszpańscy parlamentarzyści, przywódcy ruchu obrony praw człowieka i związków zawodowych. Protestujący skandowali: "Maroko precz z Sahary Zachodniej, 35 lat okupacji to już dość", "Wyzwolić Saharę", "Maroko winne, Hiszpania - odpowiedzialna".
Zdaniem organizatorów demonstracji, Hiszpania powinna w bardziej zdecydowany sposób zareagować na działania Marokańczyków, którzy zdławili lokalny bunt na Saharze Zachodniej, gdzie przeciwko złym warunkom życia od ponad trzech tygodni protestowało ok. 20 tys. osób.
Sahara Zachodnia to zasobna w surowce mineralne była hiszpańska kolonia, zajęta w 1975 roku przez Maroko, kiedy powstała tam próżnia polityczna po wycofaniu się Hiszpanów. Tamtejsi separatyści żądają obecnie m.in. referendum w sprawie niepodległości tego terenu.
