W niedzielę o 8:00 grupa Anonymous zamieściła wpis na Twitterze o treści: "The Polish revolution is now beginning" (Zaczyna się polska rewolucja). Wcześniej, bo w sobotę po godzinie 19:00, hakerzy zaatakowali m.in. stronę internetową Sejmu - czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na PAP i IAR.
W sobotę na Twitterze grupa Anonymous oznajmiła: "TANGO DOWN - sejm.gov.pl". To żołnierskie określenie można w skrócie odczytać jako "wróg wyeliminowany". Jak się okazało był to początek kłopotów stron internetowych polskich władz.
Obecnie przywrócono już witryny Sejmu oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nadal nie działa natomiast strona główna Kancelarii Premiera (potrzebne informacje można uzyskać wchodząc na pod strony), a także witryna Stowarzyszenia Autorów ZAiKS.
Komentatorzy podkreślają, iż atak hakerów ma związek z kontrowersyjnymi regulacjami znanymi jako ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement). Polska ma je podpisać 26 stycznia w Tokio. Wcześniej rząd Donalda Tuska udzielił zgody na przystąpienie do ACTA.
Wycofanie sie Polski z ACTC jest malo prawdopodobne, bo decyzje w tej sprawie juz dawno zapadly i nie sadze zeby zablokowanie paru stron rzadowych cos zmienilo.
Dzisiaj czytalem ze maja byc jakies manifestacje w 40 polskich miastach - moze jeszcze nie jest za pozno ...
W dzisiejszych czasach manifesty nic nie daja, tu trzeba zrobic cos konkretnego rzeby rzad poczul sie zagrozony.
Zaatakowali strony :) ja slyszalem ze haslo i login nie byl trudny do zlamania ... L: admin H: admin1