Stołeczne siły porządkowe aresztowały dziesiątki imigrantów z Tunezji, w większości docierających do Paryża przez Włochy. Tunezyjczycy zgromadzili się w parku de la Villette, na północy stolicy Francji, gdzie działacze Czerwonego Krzyża rozdawali im ciepły posiłek. Ponadto policjanci zatrzymali także tych, którzy od kilku dni koczowali w tym miejscu.
Wczorajsza operacja była kontynuacja projektu kontroli przybyszów z Afryki Północnej. Dzień wcześniej władze aresztowały ponad 60 osób oskarżonych o naruszenie prawa pobytu na terenie Francji. Oficjalnym celem działania jest szczegółowe określenie sytuacji imigrantów oraz indywidualna pomoc. Jednak zatrzymani twierdzą, że aresztowania dokonywane są na nieznanych podstawach.
Mer Paryża Bertrand Delanoe zaapelował do policji o humanitarne obchodzenie się ze wszystkimi imigrantami. Poczynania funkcjonariuszy określił mianem "szokujących" i zażądał przerwania działań, które naruszają godność tych ludzi. Jego zdaniem kwestią Tunezyjczyków powinny zająć się odpowiednie organizacje.
Do podobnych zatrzymań doszło na dworcu głównym w Marsylii. Tamtejsze władze natychmiast aresztowały tunezyjskich imigrantów przybyłych z Włoch. Ponadto w pobliskim parku od kilku dni przebywa 100 uchodźców, którzy na południe Francji również trafili z Italii.
