Francuskie MSW poinformowało, po przeliczeniu wszystkich kart do głosowania, iż nowym prezydentem Francji został Francois Hollande, którego poparcie wyniosło 51,62 proc. Ustępujący Nicolas Sarkozy uzyskał 48,38 proc. Inauguracja nowego prezydenta odbędzie się 15 maja.
Na nowego prezydenta głosowało ponad 18 milionów osób, natomiast jego rywal zdobył lekko ponad 16,9 miliona głosów. 2,1 miliona głosujących oddało pusty lub nieważny głos. Do urn wybrało się 37 milionów osób, z ponad 46 mln uprawnionych.
55 procent osób głosujących na Hollande`a głosowało na niego, bowiem chcieli oni, żeby prezydentem nie został Sarkozy. Nowy prezydent wygrał wśród wszystkich grup wiekowych, za wyjątkiem emerytów - tam uzyskał 41 proc. Jeżeli chodzi o klasy społeczne, Francois również i tam okazał się lepszy: pracownicy średniego szczebla (61 proc.), robotnicy (58 proc.), pracownicy niższego szczebla (57 proc.), pracownicy wyższego szczebla (52 proc.).
Sarkozy największe poparcie miał poza granicami kraju. Ambasada Francji w Bangkoku podała, że Sarkozy w Tajlandii zdobył 64,7 proc. Ustępujący prezydent wygrał też w Hong Kongu (73 proc.), Meksyku (52,6 proc.), a także Nowej Kaledonii i Polinezji Francuskiej. Głosy z zagranicy mają jednak niewielki wpływ na wyniki wyborów. "Le Monde" podliczyło, że "nawet zakładając, iż 100 proc. Francuzów żyjących za granicą oddałoby w wyborach głosy na urzędującego prezydenta, to Hollande z przewagą jaką zyskał we Francji i tak wygrałby, uzyskując 51,08 proc. głosów." - wg. statystyk oferowanych przez MSZ.
