Ponad 17 tysięcy ludzi zostało oszukanych przez hakera, który rozsyłał wirusy na smartfony. Posiadacz telefonu po ściągnięciu niby oryginalnej i darmowej aplikacji, został nieświadomie obciążony kwotą dopisaną od rachunku - sms na specjalny numer wysyłał się sam. Inne programy potrafiły wykraść m.in. kody dostępu do internetowych serwisów hazardowych. 20-latek oszukiwał ludzi przez rok czasu. Co ciekawe, nigdy nie studiował informatyki, a wszystiego nauczył się sam.
Mimo tego, że mężczyzna działał nieuczciwie, prokuratora sama była pod wrażeniem jego umiejętności. Oszust przyznał się do winy i zaznaczył, że kierował się miłością do komputerów i marzeniem, by zostać programistą.
