Przedstawiciel rządu Japonii oświadczył, że awaria w elektrowni atomowej Fukushima I jest bardzo poważna. Rzecznik przyznał, iż najprawdopodobniej stopiła się cześć reaktora, gdyż system chłodzenia uległ zniszczeniu po niedawnym trzęsieniu ziemi.
Przedsiębiorstwo zarządzające elektrownią ogłosiło, że poziom promieniowania na terenie zakładu nuklearnego Fukushima I przekroczył dopuszczalny limit. Rzecznik rządu Yukio Edano oznajmił, że do reaktora numer 3, w którym stwierdzono awarię systemu chłodzącego, wprowadzono wodę z dodatkiem kwasu borowego, by w ten sposób oniżyć jego temperaturę.
Edano zaznaczył, iż mimo tych starań rdzeń reaktora mógł ulec częściowemu stopieniu, co jest jego zdaniem "wysoce prawdopodobne". Całkowite stopienie się rdzenia spowodowałoby uwolnienie uranu i niebezpiecznych produktów ubocznych, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia – poinformowała agencja AP. Do niedzieli rano z terenów otaczających elektrownie ewakuowano około 200 tysięcy mieszkańców.
Tymczasem japońskie służby meteorologiczne ogłosiły, że siła piątkowego trzęsienia ziemi w północno-wschodniej Japonii osiągnęła poziom 9, a nie, jak dotąd twierdzono, 8,8 stopnia w skali Richtera.
