Funkcjonariusze sił bezpieczeństwa Egiptu wtargnęli do siedziby kanału Al-Dżazira Live Egypt, odmawiając wylegitymowania się i okazania nakazu rewizji – oznajmił szef stacji, Ahmed Zein. Zdaniem komentatorów operacja przeciwko stacji telewizyjnej to tylko część zakrojonej na większą skalę ofensywy przeciwko niezależnym mediom w Egipcie.
Egipskie władze oświadczyły, że ostatnia akcja była powodowana funkcjonowaniem stacji bez licencji. - Nadawanie programu bez zezwoleń jest celową zniewagą wobec egipskiego prawa i pogwałceniem narodowej suwerenności – oznajmił minister informacji Osama Heikl, którego słowa przytacza PAP.
Przedstawiciele stacji twierdzą, że wniosek o przyznanie licencji złożyli pół roku temu, a urzędnicy zapewniali, iż na razie mogą funkcjonować bez niej. Al-Dżazira Live Egypt powstała w marcu bieżącego roku. Od samego początku swojego istnienia nadawała szczegółowe relacje na temat masowych protestów i sytuacji politycznej w Egipcie.
Organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że ostatnie wydarzenia w tym kraju to część obławy władz na niezależne media. Rządzący przestali przyznawać nowe licencje prywatnym telewizjom satelitarnym oraz rozszerzyli prawo, które pozwala m.in. na wymierzanie kar za publikowanie nieprawdziwych informacji.
W tym tygodniu skonfiskowano m.in. egzemplarze tygodnika "El-Fagr", a redakcji kazano zmienić tytuł krytyczny wobec szefa rządzącej rady wojskowej. Ponadto co najmniej dwóm innym gazetom nakazano usunąć artykuły przed drukiem.
