Reklamy przypraw czy gotowych dań w proszku mają zawsze ten sam schemat. Albo marketingowcy raczą nas pełną przygód podróżą do Indii, albo mistrzowskim mieszaniem smaków przez kucharza.
Takie reklamy i tak nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a skoro tak jest to czemu nie zrobić reklamy z pomysłem. Okazuje się, że da się stworzyć reklamę przypraw, która nie tylko przykuwa uwagę, ale wręcz zapiera dech w piersiach. I nie mówimy tu o kulinarnym Indiana Jonesie pokonującym pułapki w celu znalezienia najbardziej żółtego curry.
Twórcy powyższej reklamy zebrali wokół kuchennego blatu worki z najróżniejszymi przyprawami. Podłączyli do nich ładunki pirotechniczne i zaplanowali eksplozje, które zarejestrowali kamerami do kręcenia w slow motion. Następnie całość połączono z muzyką i efekt dosłownie powala. Reklama nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale pokazuje przyprawy i sprawia, że z pewnością nie mielibyśmy ochoty przełączyć kanału. Oby powstawało więcej takich dzieł.
