Myśląc o promach kosmicznych mamy od razu przed oczyma program kosmiczny NASA. Jednak Związek Radziecki także posiadał swoje promy kosmiczne, które miały pomóc w pozaziemskim podboju.
Program Buran zakładał budowę i użycie w podróżach kosmicznych promów. Rosjanie korzystali z promów w latach 1974 - 1993, ale po upadku Związku Radzieckiego skończyły się pieniądze na utrzymanie programu. Maszyny z serii Buran odeszły w zapomnienie i zasadniczo można by na tym skończyć. Jednak fotograf Ralph Mirebs dokonał ostatnio niezwykłego odkrycia.
Fotograf podczas podróży na kosmodrom Bajkonur w Kazachstanie miał okazję zwiedzić jeden z nieużywanych od dawna hangarów. Wielki budynek niszczeje i artysta chciał pokazać na zdjęciach pozostałości po wielkim wyścigu kosmicznym. Ku jego zaskoczeniu we wnętrzu znalazł dwa porzucone promu Buran.
Jedna z maszyn to nieoficjalnie "Ptaszek". Tak miała się nazywać maszyna przygotowana do lotu na stację Mir w 1992 roku. Niestety lot się nie odbył, a nazwy oficjalnie nie przypisano do promu. Druga maszyna to makieta testowa do sprawdzania możliwości załadunku. To smutne, że te piękne maszyny skończyły porzucone w starym hangarze. Powinny stanąć odrestaurowane w jakimś muzeum.
